-Nie mam, niestety - westchnęłam, spoglądając w dal. Ile bym dała aby znaleźć całe byłe stado i ich tu sprowadzić. Ale trzeba się cieszyć tym, że znalazłam przynajmniej Spartę i Free.
Znowu cisza.
-Friuś - zagadnęłam, znowu uśmiechając się zadziornie - Gdzieś ty tak długo był? Gdzieś ty się błąkał?
-Tylko nie Friuś! - obruszył się - A tu i ówdzie. Primcia nagle taka opiekuńcza się stała? - spytał się, posyłając z moją stronę równie zadziorny uśmieszek
-Na starość taka się stałam - zaśmiałam się serdecznie - I nie mów Primcia, to brzmi jakbym była....
-....strasznie młoda - dodał z uporem Free
-A nie jestem młoda? - spytałam, mierząc go wzrokiem
-Przecież sama twierdzisz, że się zestarzałaś - pokręcił głową - Te kobiety... Nigdy ich nie zrozumiem.
Uśmiechnęłam się.
Free? xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz