-Dlaczego? - spytałam, wyraźnie zdziwiona.
Ona chyba chce się mnie pozbyć. Nie polubiła mnie? A byłam dla niej tak wyjątkowo miła! Trudno, niech robi jak chce.
-Oki, jak wolisz. Nie musisz się ze mną zadawać - szepnęłam słabo
Spojrzała zdziwiona
Donna?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz