-Stara? Niechciana? - prychnęła zdziwiona Prima - Nie żartuj. Dla Ciebie zawsze jest miejsce - zapewniała mnie
-Nie będę dla Ciebie kłopotem? - spytałam jeszcze
-Nie będziesz - zapewniła mnie tak ciepło, że stwierdziłam, że ona nie może kłamać. Naprawdę mnie chciała w stadzie.
-To dołączę - podjęłam decyzję. Prima uśmiechnęła się w moim kierunku.
Zaprowadziła mnie do stada. I tak skończyła się moja wędrówka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz