-Poczekaj ty jeszcze - mruknęłam, doganiając go z całych sił. Byłam coraz bliżej niego a on...przyspieszył jeszcze bardziej. Cwałował po plaży, śmiejąc się głośno. Jednak nie zamierzałam się poddać. Dogoniłam go tym razem sprintem, a tam gdzie ustaliśmy, że jest meta dobiegliśmy równocześnie. Łeb w łeb, noga w nogę. Dyszeliśmy ciężko aż Free spytał się:
-Kto wygrał w końcu?
Zaczęłam się zastanawiać nad odpowiedzią ale nie zdążyłam odpowiedzieć bo Free powiedział:
-Pewnie ty, klaczom się ustępuje.
Na mój pysk wpełzł kolejny wredny uśmieszek.
-Raczej ty, głupszym również się ustępuje.
Free? xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz