Zniżyłam pysk do ziemi, mrużąc oczy.
- Dzięki za te jakże bardzo przydatne informacje - mruknęłam bardziej do siebie, niż do klaczy
- Coś mówiłaś? - spytała
Nie odpowiedziałam. Już kłusowałam w głąb lasu, zaciekawiona. Mgła stawała się coraz gęstsza, a już po paru minutach nie widziałam nic, oprócz zarysu czubka swojego nosa
(Ktoś dokończy?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz