czwartek, 24 kwietnia 2014

Od Free - CD Primawery

-Co Cię ugryzło? - spytałem, zaskoczony złym zachowaniem klaczy. Nigdy przedtem tak się nie zachowywała. To do niej absolutnie niepodobne. Lecz co ja ją znam. Tyle co teraz, a w poprzednim stadzie nie znaliśmy się dobrze. Po prostu ona była z Kaspianem, a ja biegałem tu i tam zaczepiając wszystkich. Teraz nieco zmądrzałem a co z nią? Dlaczego właściwie ona nadal nie jest ze swoim byłym partnerem? Rozstali się? Co było powodem? W głowie kłębiły mi się takie myśli. Jednak nie odważyłbym się spytać Primawery o to. Nie w tym humorze i może lepiej nie.
-Mnie? Nic - prychnęła, unosząc dumniej głowę, rzucając mi przelotne spojrzenie - Po prostu nie mam zamiaru z Tobą rozmawiać.
Potrząsnąłem głową, spoglądając na nią moimi brązowymi ślepiami. Unikała mojego spojrzenia, mimo, że wiedziała, że się na nią patrzę.
-Ach, to bardzo dobrze - rzekłem - Tylko kiedy się odwariujesz, to nie biegnij do mnie z płaczem ani nie licz, że Ci pomogę - syknąłem w jej kierunku. 
Ona nie jest dla mnie miła = ja nie będę miły dla niej. Oko za oko, ząb za ząb,
-Ja z płaczem? - zarżała kpiąco - Nie doczekasz się tego.
-Czyżby groźba? - zacząłem a potem bez chwili namysłu niesiony emocjami dorzuciłem - Jeśli ty tak się zachowywałaś, to nie dziwię się, że teraz jesteś sama. Żaden normalny ogier by przy tobie nie wytrzymał.

Primawera? Pff, kto na kogo. Ty nawet do mnie z kijem nie podchodź. Ale wenę przynajmniej mam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz