sobota, 26 kwietnia 2014

Od Abyss - CD Free

- Słucham pana, jaką masz moc? - spytałam, z właściwym dla mnie, spokojem
- Zmienianie pogody... - odparł, już nieco bardziej emocjonalnie ode mnie
Przyjrzałam się wilkom. Ich szare futra lśniły, kły pięknie się prezentowały, a w oczach było widać głód, nie, nie nienawiść, nie chęć mordu. Głód.
- Piękne są... - wyszeptałam, wpatrując się w nie. Podchodziły coraz bliżej do nas, Free mnie szarpał, krzyczał, żebym w końcu się obudziła, a ja... ja stałam. Stałam oczarowana pięknem tych istot, które są zabijane przez ludzi, mordowane codziennie. Zwierzęta, które żyją w o wiele gorszych warunkach, niż my, konie. Przecież większość osób uwielbia konie, uwielbia jeździectwo, a wilki? Mało jest ludzi, którzy chociażby je tolerują. Wyciągnęłam pysk ku nim. Oczy mi zabłyszczały, gdy jeden z nich nagle przestał warczeć, a za to dotknął swoim czarnym, wilgotnym nosem moich chrap. W tym momencie wszystkie wilki przestały warczeć, przyglądając się nam z zaciekawieniem
- Jesteście piękne... - wyszeptałam ponownie, tym razem bardziej do wilków, niż do samej siebie i Free
(Free? koniec dramatu xd)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz