-Świetna wymówka - odparłam z sarkazmem, kręcąc głową - Ale ja nie jestem taka naiwna. Mów prosto z mostu kiedy chcesz aby sobie poszła to pójdę. Ale już nie udawaj, że mnie lubisz - prychnęłam, unosząc głowę
-Ja nie udaję! - broniła się
-Mhm, tylko tak mówisz. Wiesz co? Zrobię Ci tą przyjemność i się odczepię. Miłej Wielkanocy! - zawołałam i pomknęłam przed siebie
Donna?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz