sobota, 19 kwietnia 2014

Od Vaniilii - CD Delgada

 Delgado... - Urwałam i wbiłam wzrok w piasek.
-Hm?
- Ja wolałabym już wracać do stada. - Powiedziałam nie podnosząc głowy.
- Czemu?
- Nie czuję się najlepiej.
- Uhm, no dobrze to chodźmy. - Odpowiedział i ruszył przed siebie. Poszłam za ogierem ale po chwili zakręciło mi się w głowie. Usiadłam na piasku i głęboko oddychałam.
- Co się stało? - Spytał zaniepokojony Delgado.
- Nie, nie, zrobiło mi się trochę słabo ale już jest dobrze. - Odparłam i z trudem wstałam. Poczułam że coś ściska moją tylną nogę, podniosłam ją i zobaczyłam jakiegoś małego stworka.
- Cześć - Wycharczał i uśmiechnął się, ukazując rząd ostrych jak brzytwy ząbków.
-Aaaaaaa! - Krzyczałam i ruszyłam przed siebie. - Pomocy!
- Iha! Wio koniku! - Wrzeszczał uradowany skrzat.
- Zostaw mnie! Delgado! Delgado pomocy!
( Delgado? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz