-eee.. co się stało...?- po tych słowach poczułem przeszywający ból mniej więcej w płucach
-nie ruszaj się, walczyłeś z ogierem on nie żyje a ty jesteś w nie najlepszym stanie- Na prawdę i ja go zabiłem ? Zadałem pytanie do siebie jestem głupi
-nic ci nie jest ?- podniosłem się... i upadłem.
-nie ruszaj się bo jeszcze coś gorszego będzie leż. Mi nic nie jest nie martw się
-vanii to co jaka odpowiedź na moje pytanie
-ehhh.... river mogę ci odpowiedzieć później dobra ?
-no dobra dobra.. dobrze że tobi nic nie jest- po tych słowach straciłem przytomność. Ponieważ w moich płucach był ogrom krwi
-potrzebuje pomocy. Przecież zaraz się ściemni i co ???
Vaniilia na powagę
Vaniilia, cd?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz