-A więc jak widzę, umiesz czytać w myś... - znowu nie dokończyłam, gdyż mi przerwał Ahen.
-Tak - odpowiedział z dumą
No proszę, proszę. I to teraz w takim stadzie co ja, jest koń o takich zdolnościach. Właśnie kogoś takiego szukaliśmy.
-Ładnie to tak przerywać klaczy? - spytałam zadziornie. Wreszcie udało mi się wykrztusić całe zdanie. Nie przerwał mi Ahen. Nie udało mu się.
Ahen? ;D Sorry, że takie krótkie ale brak weny mnie złapał. Taka ciężka choroba ;_;
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz