wtorek, 13 maja 2014

Od Flamenco - CD River'a

Nie jestem za bardzo przyzwyczajony do nagłych zwrotów akcji w moim życiu. Wiodę dosyć spokojne, samotne życie... A tu nagle trzeba ratować komuś życie, tu, biec tu biec... Czy w tym stadzie jest tak niebezpiecznie, czy ja źle trafiam?
-Nic się wam nie stało? - podbiegłem do Vaniilii i River'a, widząc, że na tą dwójkę jak zawsze trafił pech. Tym razem pumy ich zaatakowały. Oni to mają pecha, nie ma co.
-Nie, nic- uspokoili
Spojrzałem na River'a. Szczerze, to nie wyglądał za dobrze.
-River, nie wyglądasz coś za dobrze - stwierdziłem, przyglądając się jego ranom. Jedna była dosyć głęboka.

River?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz