poniedziałek, 9 czerwca 2014

Od Flamenco - CD Antary

Chwilkę się zamyśliłem, przeanalizowałem w pamięci po raz kolejny tereny stada, by dowiedzieć się który miała na myśli Antara. W końcu udało się ruszyć głową i już wiem, o czym mogła mówić.
-Z tego co zrozumiałem, mówisz chyba o Mglistym Zakątku. W sumie, też najbardziej lubię to miejsce - zacząłem mówić, nieco bardziej ożywiony - Tylko, że trzeba tam nieco uważać. Miejsce tylko wydaje się być spokojne, jednakże, lubią się w nim czaić różnorakie niebezpieczeństwa. Ale na razie, nie spotkałem tam żadnych niebezpiecznym stworzeń, więc nie wiem. Tylko Primawera mnie ostrzegała - znowu się zamyśliłem, na myśl o Niej, klaczy, która pozwoliła mi się przełamać. 
-Primawera? - zdziwiła się nieco Antara
-Klacz alfa, albo bardziej była przywódczyni stada. - uzupełniłem szybko moją wypowiedź, widząc, że mogła być lekko niezrozumiała.


Antara?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz